Czy można zaufać sobie? Prawda o sobie boli , a może bardziej jest bolesne nasze zakłamanie tylko o tym nie wiemy?
Sami jesteśmy twórcami swojego życia, zgodnie z wolną wolą otrzymaną od Boga. Na tak wypowiedziane stwierdzenie w gronie znajomych usłyszałam głośny okrzyk , to nieprawda!!! Gdyby tak było żylibyśmy długo i szczęśliwie bez chorób i cierpienia! Najgorsze, że choroby i cierpienia dotykają niczemu niewinnych dzieci i wielu wspaniałych ludzi o dobrych i szlachetnych sercach!
Odpowiedziałam spokojnie , to prawda nikt sam sobie o zdrowych zmysłach cierpienia nie funduje , a wiele rodziców oddałoby za swoje dzieci życie i gdyby można było wzięliby bez wahania cierpienie chorych dzieci na siebie, ale niestety nie jest to możliwe. To takie przykre i wydaje się niesprawiedliwe.
Wcześniej w artykułach już pisałam, że dlatego cierpimy , bo naszą rzeczywistość tworzy podświadomość według naszego programu życia, który ciągle zaśmiecamy blokadami emocjonalnymi i przekonaniami już od wczesnego dzieciństwa i otrzymanymi w spadku po naszych przodkach . Uważam, że nasz program życia dany od Boga czysty , to prawdziwe Ja człowiek pełne miłości i szczęścia . Gdyby nasz program życia nie był zaśmiecany, naprawdę żylibyśmy długo i szczęśliwie .
„ Należy jednak uczynić od razu pewne istotne rozróżnienie pomiędzy duchowym JA JESTEM a Ja człowiek. Są to pojęcia z gruntu odmienne , chociaż blisko ze sobą związane.” Autor – C. C. Tipping
Niestety nie ma jednego ja tylko jest wiele jaźni i pod osobowości. Mnie interesuje jakie jest moje prawdziwe Ja człowiek .
Jaka jestem naprawdę nie wie nikt łącznie ze mną bo prawda o mnie jest przykryta blokadami uczuciowymi swoimi i swoich przodków. Cała prawda o nas ukryta jest w podświadomości i ciele w pamięci komórkowej. Do swojej prawdy jaka jestem docieram uczuciami usuwając emocjonalne blokady , wówczas widzę zdarzenie w innym świetle i poznaję inną prawdę o sobie . W nagrodę spotyka mnie przeżycie jak wychodzę z cienia barw i dostrzegam, że życie ma różne kolory.
Swojej prawdy poszukuję małymi kroczkami w swojej podświadomości z okresu dzieciństwa. Z nutką niedowierzania obserwuję , jak za każdą maciupeńką odkrytą prawdą zmienia się moje zdrowie i życie.
Zdarzeń ze swojej przeszłości nikt nie zmieni , bo to się już wydarzyło i nikt tego nie cofnie . Spojrzenie na to wydarzenie owszem można zmienić jak mamy odwagę spojrzeć prawdzie i nie bać się przyznać przed sobą , że w jakiejś sferze życia żyliśmy w zakłamaniu.
W blokadach uczuciowych zawsze okazuje się , że nasze spojrzenie na wydarzenie było błędne, dlatego się blokują. Fałszywe przekonania czynią w naszym zdrowiu i życiu tyle zła, a mimo tego z takim oporem ich się usuwa, bo powołaliśmy ich do życia, a one broniąc się przekonują nasz umysł , aby tego nie czynić. Niestety mają wpływ na nasz umysł jeśli damy im na to przyzwolenie. Ja wówczas mówię, że moje fałszywe „ego” broni się, przekonuje umysł by stwarzał różne okoliczności aby mi się nie chciało pracować nad swoim wnętrzem .
„Gniew prędko może ulecieć i zniknąć. Natomiast rozżalenie żywi się samym sobą i krąży w nas nieprzerwanie”. Autor – C. C. Tipping
Nie ma złych emocji, są tylko te złe które powstały w wyniku kłamstwa , lub fałszywego spojrzenia w pewnym prawdziwym zdarzeniu. Tak już jest , że łatwiej odnaleźć nasze blokady z negatywnych uczuć, chociaż mamy też blokady pozytywne które tak samo są szkodliwe tylko trudniej do nich dotrzeć. Może dlatego, że uczucia negatywne same się żywią i rosną w siłę , a pozytywne zablokowane cichutko skulone siedzą nie dając o sobie znaku życia?
„Możemy pozwolić lub nie pozwolić na przejawienie się choroby w naszym ciele, w zależności od tego z czym harmonizujemy. Innymi słowy – to co zostało stłumione pozostawia ślad w naszym polu morficznym i wnika w naszą strukturę biologiczną. Dlatego naprawdę musimy zwracać uwagę na to, co myślimy.” Autor – Dr Richard Bartlett.
Usuwając blokady absolutnie nie zmieniam swojego programu życia , bo tego nie chcę nawet czynić, przeciwnie chcę zobaczyć, poczuć jaka jestem naprawdę pod pokrywą emocjonalnych śmieci i przekonań. Przecież to Ja człowiek jestem dokładnie taka jaki jest mój czysty życiowy program. Zmieniając swoje przekonanie nie zmieniam swojego programu, tylko oczyszczam go z fałszywego spojrzenia. Błędne spojrzenie spowodowało blokady, w których są zablokowane nie rozwiązane nasze problemy i nasze choroby.
Cudowne jest również to, że poprzez pole morficzne , w spadku zostawiam swoim potomkom o tyle mniej destruktywnych przekonań, ile w swoim życiu zdołam blokad usunąć. Irena
„ Moje prawdziwe Ja – człowiek , czyli to, w którym wyraża się moje naturalne istnienie jako człowieka. Wyraża ono to, kim jestem w swej najgłębszej istocie – moje podstawowe cechy charakteru, moje genetycznie określone dyspozycje i sposoby zachowania; zarówno dobre jak i złe. To moja istotowa osobowość. „ Autor – Colic C. Tipping
Hello everyone, it’s my first pay a visit at this site,
and paragraph is truly fruitful in support of me, keep up posting these types of
articles.