Moje zmiany i lęki

Moje zmiany i lęki

Córka pod wpływem swoich zmian załatwiła mnie na ” amen”, bo zostawiła mi swój samochód.  Wiedziała od zawsze, że moim pragnieniem, a tak naprawdę  bardziej potrzebą było  prowadzenie samochodu.  Wiem, że  stara się mnie w tym  pomóc, ale czy jej wysiłki nie idą na marne?

20 lat temu otrzymałam prawo jazdy, a córka wówczas wyszła mojej potrzebie naprzeciw i pożyczyła swojego malucha na dojazdy do pracy. Nie miałam wyjścia,  przełamałam lęk i tak zaczęłam jeździć  samochodem. Niestety szkoda, że ograniczałam jazdę tylko do pracy i bliskich miejscowości. Przez 5 lat jeździłam codziennie, ale za mało by czuć się pewnie za kierownicą. Myślałam wówczas, że kupię sobie swojego malucha i pomału nabiorę lepszej  wprawy.  Moje plany pokrzyżowały choroby  i od 15 lat  nie  miałam kierownicy w ręku.

Teraz samochód prawie mój stoi na podwórku, a ja póki co jeżdżę busami. Na razie samochodzik oglądam, czyszczę, myję i robię przymiarki za kierownicą, ale nie odważyłam się jeszcze na jazdę.

Owszem próbne jazdy z dobrym kierowcą obok  kontynuuję  i na tym kończy się moja odwaga prowadzenia samochodu.

 

Irena Święta 114Irena Święta 116

 

Irena Święta 105  Irena Święta 118

Jeszcze nie czuję, że samochód jest mój, ale cieszy moje oczy.

Moje kochane wnuki dopingują mnie mówiąc ” Babcia dasz radę” , córka mówi Mamo! myciem i czyszczeniem samochodu nie oswoisz się z nim, tylko   za kierownicą   poznasz samochód.

Ja milczę i nic nie mówię  tylko myślę,  że już na kierowanie samochodem jestem za stara.

Wiem ja i moi bliscy, że teraz mój umysł jest naprawdę sprawniejszy niż  20  lat temu, ale mimo tego boję się  aby nie być zagrożeniem dla ruchu drogowego.

Do kierowania samochodem motywuje mnie fakt, że kiedyś przed wieloma laty jeszcze za młodu próbowałam nauczyć się obsługi komputera i spasowałam, bo nie dałam rady. Teraz ponowiłam próbę i komputer przestał być dla mnie „czarną magią”, wszystko  stało się jak by łatwiejsze, nie powiem mam jeszcze problemy, ale  ciągle się uczę.  Od dwóch lat mam w Internecie swoje strony, mailuję, opłacam rachunki, sprawdzam konta,  niezauważalnie  okazało się łatwiejsze niż myślałam.

Wielokrotnie przekonywałam się, że jak się bardzo chce, to wszystko staje się możliwe. Tylko zdaję sobie sprawę, że prowadzić samochód to poważniejsza sprawa, boję się nie o siebie, tylko o innych, nie chcę być zagrożeniem dla innych  uczestników  ruchu drogowego.

Jak na złość wczoraj słyszałam w autobusie, jak pasażerowie bardzo źle komentowali jazdę starszych wiekiem kierowców, nawet padło stwierdzenie, że na drodze są zagrożeniem.

Niedawno byłam na odnowieniu  prawa jazdy  i instruktorzy zapewniali mnie  że jeżdżę  bezpiecznie i spokojnie  sama mogę prowadzić samochód. Na testach sprawdzających wypadłam nawet lepiej niż niektórzy młodzi, mimo to nadal boję się samodzielnie jeździć.

Na swoje obawy i lęki muszę zrobić terapię  emocjonalną metodą  Agnieszki i zobaczę co mi wyjdzie, bo „KODEM” próbowałam i nic mi nie wyszło.

Czy będę mogła jeszcze prowadzić samochód dobrze i bezpiecznie?  Czy może jest już za późno, bo jestem za stara?            Irena

 

2 myśli nt. „Moje zmiany i lęki

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *