Jakie przekonania, takie życie.
Szłam przez życie jako nic nie znacząca, prosta kobieta , za to teraz dokonuję czegoś, czego nikt dokonać nie może. Nikt nie może mnie zmienić, zmienić siebie mogę tylko ja sama.
Trudno jest zmienić siebie i wziąć odpowiedzialność za swoje życie, większą odwagę mamy zmieniać innych chociaż to daremny trud.
Często obwiniamy innych lub coś za swoje niepowodzenia nie zdając sobie sprawy, że sprawcą wszystkiego może być poczucie Winy ukryte w podświadomości.
Naukowo udowodniono, że podświadomość nie potrafi myśleć logicznie, ale pełni rolę sprawczą naszego życia na podstawie naszych przekonań i emocji.
Piękną wiosnę tego roku podziwiam w uroczej miejscowości u córki
Nieubłagany czas zmienia nasze ciała, ale wewnątrz w środku pozostajemy tacy sami, a zablokowane emocje zostawimy swoim spadkobiercom tworząc łańcuch pokoleń.
Poczucie winy – to branie odpowiedzialności za czyjeś błędy, najczęściej programowane i blokowane w okresie dzieciństwa
Po latach terapii zauważyłam, że jeśli ktoś w życiu ma skłonność do brania odpowiedzialności za cudze błędy, to w podświadomości ma zablokowane duże poczucie Winy i ciężkie życie/jak wina to i kara/.
Podczas terapii emocjonalnej związku z moim lękiem przed prowadzeniem samochodu, dokopałam się do zablokowanego poczucia Winy z okresu dzieciństwa.
Dzieci kochają swoich rodziców, są ufne wobec swoich wychowawców, dlatego szybko ich błędy przyjmują jako swoją winę, tym samym biorą za ich błędy odpowiedzialność i płacą za nie całe życie cierpieniem i tak było ze mną.
Moja wczorajsza terapia poskutkowała tym, że pewniej i lżej zaczynam prowadzić samochód. Uświadomiłam sobie, że podświadomie brałam odpowiedzialność za innych kierowców i z stąd mój paniczny lęk przed prowadzeniem samochodu. Teraz po pozbyciu się absurdalnego przekonania zobaczyłam, że prowadząc samochód nie popełniam większych błędów, w przeciwieństwie do wielu innych uczestników ruchu drogowego.
Pozbyłam się blokującego lęku, ale nadal prowadzę samochód ostrożnie , nabierając co raz lepszej wprawy.
Podświadomość nie potrafi myśleć logicznie, ale pełni rolę sprawczą naszego życia na podstawie naszych przekonań i emocji.
Kierując się swoją świadomą logiką życie zaskakiwało mnie problemami zdrowotnymi i życiowymi. Zdrowo się odżywiałam – a chorowałam, rozsądnie wydawało się i mądrze postępuję – a głupio wychodziło, starałam się jak mogłam, a i tak wychodziło wszystko na opak niż chciałam. Wielokrotnie przekonywałam się, że nad swoim życiem nie mam kontroli, cokolwiek nie zrobię, to i tak wbrew mojej woli i do tego co zamierzałam wychodziło.
Ludzie których znałam uważali podobnie. Wielokrotnie słyszałam od ludzi że; cokolwiek nie zrobisz to, d..pa z tyłu. Niektórzy twierdzili że taka karma, albo szczęście i nic od nas nie zależy.
Jeszcze niedawno oburzało mnie jak czasem słyszałam, że sama sobie stwarzam różne złe sytuacje w swoim życiu. Już na pewno nie zaprosiłam do siebie raka. Świadomie nie przysparzałabym sobie cierpień, ale podświadomie, to owszem z całych sił i w pocie czoła. I pomyśleć, że mogłam umrzeć i nigdy się o tym nie dowiedzieć.
Wielu uważa, że kontrolując swoje emocje pokieruje swoim życiem według swojego uznania. Nic bardziej mylnego, nie zdajemy sobie sprawy, że ukryte i zablokowane rządzą naszym życiem, bo są w pamięci komórkowej i w naszej podświadomości. Nasza świadomość nie ma na to wpływu.
Zakopana emocja, czy zapomniany koszmar wcale cicho nie siedzi. Daje o sobie znać poprzez podświadomość stwarzając nam cyklicznie podobne przykre życiowe zdarzenia lub manifestując się w ciele jako choroba przez całe życie. Irena
I cannot thank you enough for the post. Much obliged.
Great, thanks for sharing this blog post.Thanks Again. Fantastic.
Im thankful for the post.Much thanks again. Keep writing.
Really informative blog post.Thanks Again. Much obliged.
„A round of applause for your blog post. Great.”
Hello! I just would like to give a huge thumbs up for the great info you have here on this post. I will be coming back to your blog for more soon.