Muzyka relaksacyjna, świeczki, piętnastominutowa medytacja z terapeutką Alą, pozwoliła mi dość fajnie się wyciszyć . Po krótkim rozeznaniu co wiem o terapii, a co bym chciała wiedzieć, zadała pytanie – opowiedz, co czujesz ? Opowieść była krótka; czuję ból, żal za troski i zmartwienia jakie przysporzyłam swojej mamie. Ala – to zaczniemy od wybaczania mamie. Prawie krzyknęłam – mamie? Chyba sobie, bo moja mama to niesamowicie była i jest najlepszą matką na świecie , taka MAMA POLKA. Zawsze ciężko pracowała, dwoiła się i troiła z całego serca i duszy, robiła wszystko dla dzieci z „Anielską” cierpliwością i nie tylko dla swoich. Nigdy nie krzyczała , nie biła, dziecko miało prawo wybierać sobie z jedzenia najlepsze kąski, zjadała to, co mała Irenka zjeść nie chciała, na ogół zawsze miła, uśmiechnięta. Co można wybaczyć takiej Mamie?. Ala – czyżby? , na pewno? , czy nigdy nie przerwała ci w najlepszym momencie zabawy wołając do kościoła? , na obiad? , nie ściągała rano z łózka, że czas już wstawać? Mimo zapracowania zawsze miała czas dla małej Irenki? , czy zawsze broniła małą Irenkę przed innymi , szczególnie starszymi dziećmi? Pomyśl, co wówczas czułaś do swojej Mamy jak miałaś cztery latka, czy jako paroletnia dziewczynka?. Medytacją, oraz tymi i podobnymi pytaniami otworzyła mi oczy, jakby ściągnęła zasłonę dymną z pamięci. Pomału, zaczęłam sobie przypominać niektóre zdarzenia, kiedy byłam dzieckiem. Ciekawe jest to, że kiedy traciłam pamięć , zatrzymywałam się w okresie dzieciństwa, zapominając bliską przeszłość i teraźniejszość. Kiedy pamięć wracała do obecnej rzeczywistości, zapominałam okresy dzieciństwa. Przypominające się zdarzenia pokazały mi, że moja kochana Mama , mimo swej dobroci , jak kazdy człowiek popełniała błędy wobec małej Irenki, raniąc ją okrutnie. Zapomina się, że małe dziecko kocha matkę bezinteresowną czystą miłością. Matka na dziecko działa na otwarte serce. Za każdym bólem, dziecka serduszko na miłość za każdym razem się przymyka. Przy częstych dużych urazach, może zamknąć się na miłość całkowicie i to nie tylko do matki. Zapewniam, że stosując Arkusze Radykalnego Wybaczania odsłaniałam coraz to więcej zadanych mi nieświadomie ran prze moją kochana Mamę i proszę mi wierzyć , miałam co wybaczać. Po udzieleniu przez wspaniałą terapeutkę Alę wskazówek , mogłam dalszą terapię stosować już sama w domu. O bólu z powodu zadanych ran i wybaczaniu dalszy ciąg nastąpi….
Niesamowita jest różnica między terapią przeprowadzoną przez terapeutkę Radykalnego Wybaczania, a terapią przeprowadzoną przez lekarza psychologa.
Przy terapii przez psychologa ja odpowiedziałam tylko na jedno pytanie; jaki ma Pani problem? Mam problem , że już swojej Mamie nie mogę odwdzięczyć się za troski, zmartwienia z powodu mojego raka. Po tym krótkim zdaniu lekarz wiedział; co ja czuję, co dla mnie jest nieważne. Mam teraz skoncentrować się na chorobie i o Mamie nie myśleć, powiedział. Wystarczy, że ona myśli o mnie i zapewnił mnie, że Matka bardziej w tej sytuacji martwi się o mnie niż ja o nią, przecież ma dobrą opiekę to co się Pani przejmuje, skwitował. Krótko i węzłowato opowiedział mi co ja czuję i co powinnam czuć i wypisał skierowanie do psychiatry po receptę na leki – wyszłam wydołowana. Terapeutka Ala po zadaniu pytania słuchała mnie, a ja jej opowiadałam, co czuję i jak się czuję. Krótko mówiąc zręcznymi pytaniami wyciągała ode mnie ukryte emocje i to ja jej mówiłam, a ona wczuwając się słuchała – wyszłam lekka jak na skrzydłach. Irena
Im thankful for the post.Really thank you! Fantastic.
Very neat blog article. Fantastic.
Very informative article.Really looking forward to read more. Want more.
That is very fascinating, You are an overly skilled blogger. I have joined your rss feed and look ahead to seeking extra of your excellent post. Additionally, I have shared your site in my social networks!
I can’t hear antnyihg over the sound of how awesome this article is.