W swoim ciele dokonałam odkrycia, że rakiem w płucu było kłębowisko uwięzionych emocji.
Związku z tym zakładam nowego bloga o zdrowiu, tylko już bez tematu rak.
Odnajdując źródło przyczyny raka zobaczyłam, że rakiem są moje uwięzione emocje w przeważającej większości były to lęki!!!!!
Na drodze do zdrowia praktykując uwalnianie zablokowanych przekonań tak naprawdę to działałam uwięzionym lękom wspak i dzięki temu uniknęłam wznowy.
Ukrytym lękom mówię zdecydowane NIE!!!!
W moim ogrodzie zawitało lato
Walkę z chorobą nazwałam walkę z rakiem bo tak byłam zdiagnozowana i tak potwierdzały wszystkie badania. Jednak od samego początku główną moją bronią walki z rakiem były emocje, zgodnie z zasadą od czego zachorowałeś tym się lecz.
Nadal moją intencją będzie niesienie nadziei nieuleczalnie chorym, na podstawie swojego doświadczenia na drodze do uzdrowienia, bo jeśli coś dokonała jedna osoba, to może tego dokonać kazdy.
Od diagnozy minęło 12 lat, a ja czuję się lepiej niż przed zachorowaniem, bo tak samo jak od raka uwolniłam się od innych chorób zagrażające życiu, bo umiera się nie tylko na raka.
Tak naprawdę uwolniłam się od raka, jak dotarłam do uwięzionego kłębowiska lęku i dałam im wolność. Mój pierwszy uwięziony lęk miał swój początek 50 lat temu i przez te lata mnożył się i rósł w siłę, aż zamanifestował się jako rak płuc.
Jestem prostą kobietą i nie interesuje mnie uzasadnienie z punktu widzenia naukowego. Ja tylko poprzez emocje praktykuję oczyszczanie ciała i umysłu z toksycznych blokad z rewelacyjnym pozytywnym skutkiem i to wszystko jak potrafię w prosty sposób opisuję.
W „Supernowa rakowi wspak” tak samo opisywałam swoje doświadczenie na drodze do uzdrowienia swojego ciała i życia. Zgodnie z przysłowiem ” W ZDROWYM CIELE ZDROWY DUCH” mam nadzieję, że również uzdrawiałam moją duszę i kiedyś się o tym przekonam. Irena
P.S.
Po zainstalowaniu nowego bloga chętnych do odwiedzenia zaproszę podając link do strony.