Ej! – Irena co z Tobą? miało być fajnie, a wyszło jak zwykle. Pierwsza poszpitalna wizyta kontrolna u lekarza była bardzo przygnębiająca , bo Pani doktor potraktowała mnie jak intruza, to od razu mam się poddać? Miałam prawo się zdenerwować , bo w szpitalu przy wypisie powiedziano nam, że lekarz na wizycie kontrolnej w przychodni podejmie decyzje i da mi skierowanie na radioterapię jak zajdzie potrzeba. Na wizycie w przychodni przyszpitalnej Pani doktor po zrobieniu zdjęcia płuc nic mi nie powiedziała , nic nie wyjaśniła, spytała czy chcę środki przeciwbólowe, a na upomnienie się na radioterapię odpowiedziała mi, że szpital nie dał takich zaleceń, dlatego nie ma uzasadnienia dla mnie na radioterapię, nic więcej żadnych informacji nie uzyskałam, a moje pytania zostały bez odpowiedzi. Po otrząśnięciu się , odrzucona przez lekarzy , zaczęłam szukać pomocy medycznej na własną rękę. Bardzo potrzebowałam medycznego potwierdzenia o stanie swojego zdrowia, czy mam aktywne komórki rakowe i nic nie można zrobić, czy może nie mam już w ogóle raka , chociaż sama w to jeszcze nie wierzyłam. W tej kwestii, jeśli chodzi o diagnozy , to medycyna niekonwencjonalna nie była dobra i chyba do dnia dzisiejszego słabe stawiają diagnozy. Bardzo potrzebowałam potwierdzenia medycznego, czy terapie Radykalnego Wybaczania które stosuję naprawdę działają, czy może mnie się to wszystko wydaje? Pojechałam do Szpitala Onkologii i Radioterapii znaleźć kontakty z lekarzem na prywatną wizytę. Moje modlitwy zostały wysłuchane , bo spotkałam fajną pacjentkę , której opowiedziałam swoje odczucia, że znalazłam się na bocznym torze , ale bardzo chcę wiedzieć , czy nastąpiła u mnie wznowa, czy nie, bo moje samopoczucie się pogorszyło. Pani Basia powiedziała mi, że mnie rozumie, bo przez to piekło przeszła i że mam prawo wiedzieć z punktu widzenia medycznego jaki jest stan mojego zdrowia. Niestety prawo mam, tylko żyjemy w czasach z którego nic nie wynika, bo wysokiej klasy specjaliści dla maluczkich są niedostępni. Kazała mi poczekać, bez kolejki wtargnęła do gabinetu Pani profesor onkologa ginekologa / Basia u Niej się leczyła / , za chwilę wyszła oznajmiając mi, że będę przyjęta, mam poczekać i nim zdążyłam podziękować ulotniła się. Pani Profesor zbadała mnie, pocieszyła, że nic złego się nie dzieje, bo węzły chłonne są w normie i skierowała mnie do Pana Profesora Onkologa Pulmonologa. Za następne pół godziny byłam już badana przez Pana Profesora, szybko poznałam, że był nie tylko wspaniałym lekarzem, ale i wspaniałym człowiekiem. Przeprowadził ze mną niezapomnianą rozmowę. Zapytał mnie , co chcę wiedzieć? Od razu dodał , że ” na świecie nie ma skutecznego leku na Pani typ raka”. Odpowiedziałam mu, że ja wierzę , że z tego raka wyjdę , tylko potrzebuję niezbędnego czasu i jaki czas może mi medycyna przedłużyć. Pan Profesor mnie się zapytał jaką medycyną niekonwencjonalną się interesuję? Odpowiedziałam mu w telegraficznym skrócie , że chcę się wyleczyć przez Radykalne Wybaczanie . Pacząc mi prosto w oczy powiedział – co Pani chce wiedzieć ode mnie proszę pytać , szczerze według swojej wiedzy odpowiem. Zaskoczyło mnie to, że tak samo jak ja wierzył, że „cuda zdarzają się codziennie, każdego dnia, w każdej godzinie , w każdej minucie tylko my tego nie zauważamy. Zadał dziwne pytanie – dlaczego zaraz po szpitalu nie przyszłam na radioterapię? Na moją odpowiedź, że nie dostałam skierowania , odpowiedział – dlaczego łatwo lekarz mnie się pozbył? Kazał mi iść s powrotem i tak długo nie wychodzić z gabinetu, aż wypisze skierowanie. Powiedział mi jeszcze coś bardzo ważnego o objawach; Niech Pani sobie przypomni jakie miała objawy pół roku przed diagnozą , to były objawy raka – zaznaczył – nie wcześniej. Naprawdę zdarzają się jeszcze prawdziwi wykształceni lekarze z prawdziwego zdarzenia . Każdego dnia dziękuję Bogu, że miałam szczęście na tego Pana Profesora onkologa pulmonologii spotkać i że ze mną porozmawiał. Wróciła mi wiara w człowieka. W terapii z Radykalnym Wybaczaniem wskazówki co do objawów raka były mi bardzo pomocne. Postąpiłam tak jak mi powiedział i za cztery miesiące byłam już na radioterapii. Wizytę u tej Pani i Pana Profesor miałam bezpłatną, cud nie cud , ale tak było. Niewiarygodne jest to, że po tych wizytach szybko minęły mi przykre objawy. Z logicznego punktu widzenia wynika, że moje te przykre objawy powodował stres, z powodu poczucia odrzucenia na boczny tor. Irena
Major thankies for the article post.Really thank you! Will read on…
Enjoyed every bit of your article. Much obliged.
Thanks a lot for the article post. Want more.
Im grateful for the post.Really thank you! Will read on…
Thanks a lot for the article post.Really thank you! Really Great.
After study just a few of the weblog posts in your website now, and I truly like your method of blogging. I bookmarked it to my bookmark website list and shall be checking back soon. Pls check out my website as properly and let me know what you think.