Zaskakujące odkrycie przyczynę migreny
Ojciec nieświadomie zabijał nam wewnętrzną siłę.
Ten piękny motyl pojawił się na moim ramieniu podczas medytacji. Nie wiem skąd się znalazł o tej porze roku w moim pokoju o 23,00
Pracując ze swoją podświadomością przypadkowo pozbyłam się migreny.
Jako detektyw swoich emocji źródło migreny znalazłam zupełnie przypadkowo. W życiu by mnie nie przyszło do głowy szukać konfliktu emocjonalnego w sferze intelektualnej, bo dla moich Rodziców, a szczególnie Ojca nasze wykształcenie było priorytetem. Świadomie, ojciec szczerze robił wszystko, aby ułatwiać nam dostęp do wiedzy i kultury. Na naszą naukę , książki , szkolne wycieczki nie żałował pieniędzy i czynił wiele starań i wysiłku by niczego nam nie brakowało. Dla nas był wspaniałym Ojcem , przywołując nas do posłuszeństwa swojego pasa używał jako straszaka, nie nadużywając bicia jako metody wychowawczej powszechnie w tamtych czasach stosowanej. Obydwoje woleliśmy w razie przewinienia dostać raz od Ojca pasem niż wysłuchiwać długiego ględzenia Mamy , która nigdy nas nie uderzyła nawet w sytuacji dużego przewinienia.
Zaznaczam, że blokady emocji nie powstają przez zdarzenia, tylko przez błędne spojrzenie na dane zdarzenie.
T E R A P I A połączona z emocjami wywołanymi podczas snu
Terapię zastosowałam na „poczucie winy” po nieudanym drobnym zakupie. Emocja nie była zbyt dokuczliwa, ale pomyślałam, po co się męczyć i nie skorzystać z narzędzi do poprawiania swojego samopoczucia pozbywając się lęków , stresów i innych toksycznych emocji.
„ Poczucie spokoju to doskonały wskaźnik tego, czy mamy zdrowe serce / umysł, sumienie, duch/. Dlaczego? To jedyna z dziewięciu cnót , której nie można rozwinąć poprzez wysiłek.” – A. Loyd
Przy skromnym stoliku z czystą kartką papieru, oraz z książką „ Kod Uzdrawiania” zaczęłam w zamierzeniu króciutką terapię. Wyciszając się modlitwą, weszłam w w/w poczucie winy zadając sobie pytania ;
- – Dlaczego Irena masz po nieudanym zakupie poczucie winy ?
Po pytaniu zrobiło mi się żal męża, bo zmarnowałam przez niego zarobione pieniądze.
- – Następne pytanie brzmiało – kiedy ostatnio czułaś taki sam żal?
Wczuwając się w ten żal , od zdarzenia do zdarzenia weszłam do okresu dzieciństwa znajdując zaprogramowane przekonanie ; „Pieniądze oraz rzeczy cudze należy bardziej szanować niż swoje, bo ktoś na to ciężko pracował ” .
Nieoczekiwanie po uświadomionym przekonaniu poczułam się bardzo znużona , senna i trochę zawiedziona, bo to przekonanie mojej świadomości było znane . Tak naprawdę emocja była tak mała, że nie przywiązywałam do niej większego znaczenia , a zrobił się duży emocjonalny galimatias. Zamiast lepszego samopoczucia poczułam duże zmęczenie. W takiej sytuacji najlepiej jest zakończyć terapię i iść porządnie się wyspać, więc dok ładnie tak zrobiłam, nie podejrzewając, że to dopiero początek dużej terapii i czegoś bardzo poważnego.
Na zakończenie, jak zawsze podziękowałam za pomoc ; Panu Jezusowi , Matce Boskiej Licheńskiej, swojemu duchowemu Przewodnikowi , swojemu Aniołowi i poszłam spać w ogóle nie przeczuwając, że do tej terapii jeszcze wrócę.
Po terapii nawet takiej jak mi się wydawało mało znaczącej sny czasem bywają bardzo wymowne. Jednak nie myślałam, że przyśni mi się horror, bo straszne sny już dawno przestały mnie nawiedzać.
S E N
We śnie zobaczyłam wściekłego ojca , oraz siedmioletniego mojego młodszego braciszka potężnego, silnego i wielkiego jak atleta. Ojciec robił wszystko, aby osłabić jego siłę, walczył z nim aż w końcu przebił go kołkiem uderzając w jego splot słoneczny, tak jak by chciał go zabić . Braciszek wyrwał kołek, podniósł się i podszedł do ojca , bardzo osłabiony i bardzo wycieńczony . Bałam się tego strasznego ojca, który chciał zabić syna, bo był od niego silniejszy. Czułam się bezpieczna bo byłam słaba. W jego obecności tylko słabi mogli czuć się bezpiecznie. Dopiero jak zobaczył osłabionego syna uspokoił się i wyciągnął do niego rękę by go podtrzymać. Zrozumiałam, że nie chodziło mu by zabić syna, tylko jego siłę, nie mógł znieść by był silniejszy od niego. Ojciec musiał być najsilniejszy, najlepszy.
Tego samego dnia zrobiłam terapię na emocje wywołane podczas okropnego snu. Nie było łatwo, bałam się tej terapii, ale wiedziałam, że muszę przez to przejść.
Terapia na zdarzenie ze snu ; Denerwuje mnie ta sytuacja bo boję się ojca, ale chcę być blisko niego.
Wcielając się w detektywa emocji ze snu, zobaczyłam ojca i siebie w przeszłości jak miałam 9 lat. Poczułam duży strach przed ojca złością , ale zauważyłam, że złościł się tylko na nieposłusznych , którzy przeciwstawiają mu się prosto w oczy. Nie miałam z tym problemu, bo mając już pięć lat wiedziałam, że aby nie być przez ojca odrzuconą, to muszę być mu posłuszna. Teraz dowiedziałam się, że ojciec bał się silniejszych od siebie, dlatego sukces syna przypisywał sobie pomniejszając jego wysiłek, na co on się przeciwstawiał. Nie poszedł nawet jako ministrant służyć do wieczornej mszy. Za to Ojciec zrobił mu awanturę i przyłożył pasem, chociaż sam do kościoła chodził od wielkiego święta i bardzo psioczył na księdza twierdząc, że bałamucą ludzi.
Uświadomiło mi się przekonanie – „ Nie mogę być silna aby nie rozzłościć Ojca”
Po uświadomieniu destruktywnego przekonania poczułam silny gniew na Ojca, że zabijał w nas siłę.
Nie miałam wyjścia, zaraz następnego dnia zrobiłam na Ojca „ Radykalne Wybaczanie”
Wybaczanie według ARW
Czuję do ojca złość, że aby być mu posłuszną nie mogłam wyrosnąć na silną osobę , bo dał mi przekonanie , że „być silnym jest niebezpiecznie”.
Podczas terapii wykrzyczałam ojcu – Zabijałeś w nas siłę, bo bałeś się, że będziemy lepsi od Ciebie!!!!!!!
Ogarnęło mnie przerażenie, poczułam koszmar, istny horror. To nie może być!!! Mój Ojciec taki nie był!!!!!
Z wybaczaniem nie poradziłam sobie.
Rykoszetem, będąc jeszcze w silnych strasznych emocjach posłużyłam się Kodem Uzdrawiania.
Z Kodu Uzdrawiania wyszło mi, że ojciec bał się silniejszych od siebie, dlatego na silnych zwracał uwagę, a ignorował takich jak ja słabych.
Jego lęk brał się z przekonania , że „Musi być najlepszy, by być dobrym Ojcem. „ Musi być najsilniejszy by nie być złym Ojcem”
„ Jajko nie może być mądrzejsze od kury” / takie panowało powszechne przekonanie które Ojciec popierał/.
U Ojca odkryłam takie przekonania jak; „Tylko silna osobowość ojcowska może być przykładem dla syna, dla córki przykładem może być pokorna Matka , ale wspierana przez silnego męża. „ Ojciec musi mieć silniejszą osobowość od swoich dzieci, by nimi można było dobrze pokierować, by nie zeszły na złą drogę” ; „ Jeśli poczują się silniejsi od Ojca , będą szukać złych autorytetów silniejszych od nich” .
Usłyszałam Ojca głos jak mówi do swego przyjaciela – „ Nie chwal dnia przed zachodem słońca” ; Jak pochwalisz gówniarza, to mu się w głowie poprzewraca i już ojca rady , upomnienia będzie miał w nosie.
Po odkrytych przekonaniach ojca zobaczyłam zdarzenie z dzieciństwa; Mój braciszek późnym wieczorem przez sen usiadł na łóżku krzycząc przez parę minut – „Tatusiu nie zabijaj mnie!!!!!” .
Mama szybko wysłała mnie po Ojca, który przebywał u sąsiadów. Ojciec jak przyszedł, też go nie mógł uspokoić. W końcu po paru minutach, jakby przebudzony ze snu, spokojnie spytał się nas co tak dziwnie na mnie patrzycie?
Braciszek nic nie pamiętał co przed chwilą krzyczał. Rodzice zinterpretowali to wydarzenie, że musiał przeżyć szok, jak widział świniobicie i na pewno przejdzie mu to. Tak się stało, bo taka przypadłość już nigdy bratu się nie powtórzyła.
Do mnie teraz dotarło, że był to mojego braciszka krzyk podświadomości , będąc nie wiadomo z jakiego powodu półprzytomnym podczas snu.
W rzeczywistości mój braciszek krzykiem strachu podczas głębokiego snu prosił ojca by nieświadomie nie zabijał w nim wewnętrzną siłę . Ojciec czynił tak chwaląc się nim, jaki jest zdolny, jak go nauczyciele i ksiądz podziwiają , jak mu gratulują wspaniałego syna, ale nie omieszkał go za to pochwalić, że zasłużył sobie swoją pracą, postawą na dużą pochwałę . Wobec brata miał duże oczekiwania, ale nigdy nie pochwalił ani jego , ani nas za nic. Wszystkie nasze sukcesy w przedszkolu, później w szkole przypisywał sobie. Mówił , to moja krew, to moje mądre i dobre wychowanie. Nie uznał w tym żadnej zasługi brata, chociaż odnosił już w pierwszej klasie tak duże sukcesy, że aż ja byłam zazdrosna. Zazdrościłam mu tego, że Ojciec większą uwagę zwracał na niego niż na mnie. Dopiero teraz uświadomiłam sobie, że było to dla niego udręką, a nie wyróżnieniem jak wówczas myślałam.
Po Kodzie Uzdrawiania złość na Ojca minęła i nie było co wybaczać. Miał takie a nie inne przekonania, które miało wpływ na moje życie , ale wiem, że z całych sił starał się być dobrym Ojcem, dbałym, abyśmy kroczyli przez życie uczciwie, prawą drogą, pamiętając, aby po drodze świadomie nie czyniąc nikomu krzywdy.
Powiedziałam prawie głośno – Kochany Tato udało Ci się wychować nas na wartościowych ludzi z szacunkiem do innych, za co Ci serdecznie dziękuję. Kocham Ciebie bardzo i nie zamieniłabym Ciebie na żadnego innego. Kocham Ciebie takiego jaki byłeś , bo byłeś wspaniałym nie tylko Ojcem , ale i wspaniałym człowiekiem. Kocham Cię Tato.
Po tym szczerym wyznaniu Ojcu miłości poczułam się lekko i poszła mi energia po całym ciele. W splocie słonecznym przez chwilę trzymał mnie ból, a głowa z tyłu aż trzeszczała w kościach , mimo tych przykrych doznań , czułam się tak, jak by spotkało mnie wielkie szczęście.
Po dolegliwościach, ale przede wszystkim po historii emocjonalnych zdarzeń , uważam że pozbyłam się MIGRENY . Wszystko poukładało mi się jak w klockach lego . Jeśli nawet okazało by się, że nie pozbyłam się migreny, to i tak sądząc po reakcji ciała i emocji pozbyłam się czegoś bardzo negatywnego.
Życie zweryfikuje co rzeczywiście we mnie się uwolniło, i jak wpłynęło to na moje życie, a ja na blogu szczerze opiszę . Irena
Thanks-a-mundo for the article post. Awesome.
Wow, great blog article.Really looking forward to read more. Much obliged.
A round of applause for your post.Thanks Again. Great.
Thanks for sharing, this is a fantastic article post. Will read on…
Major thanks for the article post. Keep writing.
I’m extremely impressed with your writing skills and also with the layout for your weblog. Is that this a paid subject matter or did you modify it yourself? Anyway keep up the nice high quality writing, it’s uncommon to look a nice weblog like this one today..
Dzięki za komentarz. Muszę napisać, że stwierdziłam po czasie migrena minęła mi tylko częściowo, to znaczy, że nie chwyta mnie już przed przyjęciami większej ilości gości, oraz nie na każda zmianę pogody jak było przed terapią. To znaczy, że z nie wszystkich zablokowanych emocji się uwolniłam, niebawem jak będę gotowa powrócę do tej terapii, by uwolnić pozostałe blokady uczuć.