Pojechałam do sanatorium wbrew zaleceniom lekarzy onkologów. Zwyczajnie ukryłam leczenie raka płuc, w końcu co miałam do stracenia? Lekarze nie mieli mnie już nic do zaoferowania oprócz ogólnych zakazów. Sanatorium okazało się dla mnie kontynuacją dalszego leczenia raka. Szpital zakończył leczenie mimo, że część guza w płucu została, remisja była duża, ale nie całkowita. W szpitalu po wypisie poczułam się wyrzucona na margines społeczny oczekujących na śmierć, której już nic nie wolno. Zostało mi tylko prawo do środków znieczulających z którego akurat nie miałam ochoty korzystać. W sanatorium wróciłam z powrotem do życia. Przed lekarzami i całą służbą sanatoryjną skrzętnie ukryłam diagnozę raka płuc i że zakończyłam dwa tygodnie temu ciężką chemię. Oczekując na to, co miało nadejść nieuchronnie naprawdę milej i przyjemniej było w środowisku normalnych żyjących ludzi niż w izolacji. Przecież rak płuc nie jest chorobą zakaźną , nikomu krzywdy nie czyniłam, nie rozumiem dlaczego kierując się niby moim dobrem , służba medyczna skazała mnie na izolację niczym przestępcę skazanego na śmierć , chociaż przestępcy przed śmiercią mają jeszcze jakieś prawo do ostatnich życzeń. Jakim prawem komisje lekarskie dokonują za mnie wyboru jak ja mam spędzić resztę dni swojego życia i jakim prawem odebrało mi się prawo do sanatoryjnego leczenia kręgosłupa i okazuje się, że już na zawsze. Przebywając z dala od domu , miałam sposobność spojrzeć na swoje życie z rakiem tu i teraz z boku, a z boku widzi się lepiej. Podjęłam decyzję, że po powrocie z sanatorium wrócę w domu do normalnego życia w śród żyjących, a nie oczekujących na śmierć. Tak naprawdę to nikt nie zna dnia, ani godziny kiedy dla kogo nadejdzie ta chwila ostatnia. Lekarzom czasem się wydaje, że wiedzą kiedy w ciężkich przypadkach chory z tego świata odejdzie, na szczęście są omylni i dobrze by było, aby chorzy o tym wiedzieli. Cieszę się, że mogłam udowodnić lekarzom ich pomyłkę , ale nie mam do nich o to pretensji, niech Bóg im wybaczy, bo czasem nie wiedzą co czynią. Irena
Hey, thanks for the blog.Much thanks again. Awesome.
Very good post.Really looking forward to read more. Cool.
Fantastic article post.Really thank you! Really Great.