Umieram, bo nie oddycham

 

Człowieku! Ocknij się!  Ta emocja jest Ci potrzebna do życia, jeśli nie zaczniesz krzyczeć, to już umarłeś!

 

kolo

 

Jak uchronić się przed agresją?

Agresja – zło tego świata. Jest to coś,  co przyciąga uwagę  jak magnes i napawamy się nią,  gdy tylko nas nie dotyczy, czyli zło które lubimy oglądać w filmach i wiadomościach.

Dlaczego lubimy ogladać przemoc?

Uwielbiamy słuchać  opowieści ofiar przemocy. Wszystko jest fajnie,  dopóki agresja  nas nie dotknie,  lub kogoś  bliskiego.

Jesteśmy w szoku gdy stajemy z nią oko w oko.

Zadajemy sobie pytanie dlaczego ja? Dlaczego moje dziecko? Czym sobie na to zasłużyłam? Co takiego zrobiłam?

Czy to możliwe,  że sama zaprosiłam oprawców do swojego życia? W myśl TRW -tak,  sami przyciągamy do siebie takie okropne  osoby by nas czegoś nauczyły.

Pytanie zadajemy po czasie dlaczego ja?

Czemu wcześniej nie  zastanawiamy się- dlaczego chcemy  tego słuchać? Dlaczego nie przełączamy  na inny kanał gdy mówią o przemocy,  tylko nas to interesuje?

Dlaczego   ego czuje się lepiej gdy tego słucham?

AGRESJA!!! ZŁOŚĆ!!! GNIEW!!!

Mnie nie dotyczy, ja tego nie czuję? Tak oszukujemy samych siebie.

Często słyszymy: trzeba być sobą, lubić się takim  jakim się jest. Tylko co to znaczy?

Postaram się teraz to przybliżyć. Pojednać nas z samym sobą.

AGRESJA!! Od niej zacznę opis emocji.

To przez nią złość i gniew ma tak zszarganą opinię  i jest z nią  zaszufladkowane.

A przecież jak dziecko się rodzi pierwszą emocją,  którą czuje i okazuje światu,  jest właśnie złość i gniew.

Złość czuje –  bo zostało wyrwane z przyjemnego ciepłego miejsca w brzuchu mamy i wypchnięte na suche zimne nieznane coś. Pierwszą emocją,  którą umiemy okazywać jest gniew i złość.

niemowlak2

Każdy niemowlak zaczyna swoją wędrówkę przez życie tak samo,  a pierwotna emocja,  która mu jest niezbędna do życia to jest złość. Każdy bez wyjątku umie okazywać złość jako niemowlak. Jeśli nie płacze i nie krzyczy jest to oznaka choroby i martwimy się wtedy, że z dzieckiem jest coś nie tak. Uśmiechać się nauczy dopiero za miesiąc, a okazywać smutek dopiero za pół roku. Natomiast  złość okazuje już w pierwszej minucie życia.

Tylko potem uczymy dziecko,  że nie wolno okazywać złości, że to jest złe. Tępimy tą pierwotną  emocję,  aż ją zgnębimy całkiem lub troszkę, czasem z lepszym czasem z gorszym skutkiem.

Często wypieramy ją, udajemy,  że jej nie ma. Bo chcemy być dobrzy, cywilizowani, uczłowieczeni. I to jest właśnie udawanie kogoś kim nie jesteśmy.

Zaprzeczamy  własnym emocjom. Własnemu ja – nie ma ludzi nie czujących złości w sobie.

Odczuwanie gniewu jest tak naturalne jak oddychanie. Jeśli ktoś mówi mi,  że nie czuje gniewu i złości, to tak jakby mi mówił że nie oddycha. To nie możliwe.

Można udawać oczywiście,  że  się nie oddycha,  można płytko oddychać tak,  by klatka się nie unosiła. To prowadzi do niedotlenienia organizmu, strat energii na pilnowanie płytkich oddechów, zabiera nam energie i radość życia.

Aby się śmiać trzeba mocno zaciągnąć powietrze. To nas zdradzi, że oddychamy,  więc się nie śmiejemy,  jesteśmy poukładani według wzorca.

Długotrwałe niedotlenienie komórek oprócz zniechęcenia i braku energii może doprowadzić do wielu schorzeń.  Jeśli ten stan będzie się utrzymywał dłużej,  w konsekwencji doprowadzi do niewydolności zaburzenia pracy wielu narządów, a w końcu  doprowadzić może nawet do śmierci.

Umieram bo nie oddycham! 

Bzdura,  kto by tak długo udawał,  że nie oddycha! No właśnie Bzdura, ale że nie powinniśmy czuć złości jesteśmy szkoleni od dziecka. I właśnie się tak zachowujemy przez lata,  udajemy, że nie czujemy złości. A gdy dziecko jest agresywne  to należy je wyciszać – słyszymy.

Dokładnie tak samo zabijamy energie, radość życia, przyciągamy choroby i nie akceptujemy siebie za to,  że oddychamy (czyli, że  czujemy gniew).

Niemowlaku ocknij się,  ta emocja jest Ci niezbędna do życia, jeśli nie zaczniesz krzyczeć to już umarłeś!

Tłumienie gniewu doprowadza do chorób, ale nasz  los,  Dobry Bóg,  czy w co tam wierzycie chce nas ratować i stawia nam na drodze ludzi którzy mają w nas wyzwolić ten ukryty gniew by nas ratować.

Agresja zawsze  dotyka ludzi którzy wyparli gniew. Nauczyli się gniew tłumić perfekcyjnie. Więc  przyciągają do swojego życia agresywnych  ludzi, aby gniew wyzwolić, lub sami stają się agresywni i przyciągają ofiary.

Prawda jest taka, że gniew jest cudowną emocją,  która nakręca nas do działania, nadaje nam napędu,  jest paliwem. Jeśli ją właściwie ukierunkujemy wzniesie nas na wyżyny. Tylko trzeba ją właściwie ukierunkować.

Agresja – jest wtedy,  gdy złość wylewamy na drugą osobę i tylko wtedy złość jest destruktywna.

Gniew, złość – jest pierwotną emocją która porywa nas do działania i jeśli ją właściwie ukierunkować przynosi same korzyści. Mnie  się najlepiej w złości sprząta, a drewno to się samo rąbie.

Pokochajmy złość która mieszka w nas, to pierwszy krok do akceptacji i pokochania siebie, pierwszy krok do zdrowia.

Jeśli jej nie czujesz,  to oszukujesz sam siebie, to znaczy że nie oddychasz , pomału umierasz – wyzwól w sobie złość.

Nie wiesz jak? Oj chyba kłamiesz? Nieładnie tak kłamać, bo jak się rodziłeś to wiedziałeś doskonale co robić. Krzyk!  Tak,  krzyk jest najlepszym sposobem na sprawdzenie,  czy tłumimy w sobie złość czy się jej wstydzimy.

Uwaga!!!

Teraz wszyscy krzyczą w poduszkę ( by sąsiedzi zawału nie dostali).

Co tak słabo,  jeszcze raz!!!

Nie potrafisz, stłumiłeś oddech, twój krzyk był cichy, czy pomyślałeś,  że to bezsensu i nie wykonałeś ćwiczenia?

To znaczy,  że nie oddychasz i masz stłumiony gniew. Ten artykuł jest właśnie dla ciebie. Przeczytaj go jeszcze raz od początku i tym razem spróbuj wykonać ćwiczenie.

Każdą terapię należy zacząć od akceptacji złości w sobie. Każdą bez wyjątku. Każda choroba zaczyna się od tłumienia złości.

Pozdrawiam

Ines

 

 

 

3 myśli nt. „Umieram, bo nie oddycham

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *